Komunikacja roślin z zapylaczami cz.1

Porcję informacji naukowych przygotowała Justyna Ryniewicz, doktorantka Wydziału Biologii UW, która zajmuje się biologią zapylania roślin.

W ramach nowego cyklu będziemy Was zachęcać do podglądania – jak rośliny komunikują się z zapylaczami. Niektóre sposoby zachęcania potencjalnych zapylaczy do odwiedzin kwiatów, jak wygląd, czy zapach są powszechnie znane, inne zaś są mniej oczywiste. Wielogatunkową łąkę, pełną barwnych i pachnących gatunków roślin, porównać możemy do ulicy pełnej reklam, kolorowych wystaw, czy unoszących się przyjemnych i pobudzających apetyt zapachów. Trzeba wyróżniać się z tłumu, żeby dotrzeć do odbiorcy. Najlepiej oczywiście dopasować swoją reklamę do takiego, który z dużym prawdopodobieństwem kupi towar.

Proces koewolucji cech kwiatów oraz poszukujących pożywienia zapylaczy trwa od milionów lat, tworzy fascynującą różnorodność strategii roślin i adaptacji zapylających je zwierząt, a przykuło to już uwagę Darwina badającego przedstawicieli rodziny storczykowatych i zapylające je ćmy.

Wygląd. Wiele cech wyglądu kwiatów determinuje ich atrakcyjność dla zapylających je zwierząt – kolor okwiatu, wzory na płatkach korony, rozmiar, kształt i budowa lub po prostu widoczne pożywienie – pełne pylniki bądź krople nektaru w koronach kwiatów. 

Zaczynając od pierwszej cechy: barwa kwiatów, która ewoluowała wraz z postrzeganiem kolorów przez odpowiednie grupy zapylaczy czyniąc jedne kolory bardzo atrakcyjnymi dla określonej grupy zwierząt, a praktycznie niewidocznymi dla innych (np. czerwone kwiaty, które mogą być słabo widoczne dla większości owadów, zaś bardzo dobrze wyróżniają się z tła dla kolibrów). Kwiaty, które przystosowały się nocnych zapylaczy są zaś często jasne i okazałe, zaś kwiaty zapylane przez muchy i chrząszcze mogą przypominać barwą padlinę. 

Barwnymi elementami kwiatów są najczęściej płatki korony (listki okwiatu u roślin jednoliściennych), oraz rzadziej działki kielicha lub specjalnie przekształcone liście zwane podsadkami, lub przysadkami. Choć czasem funkcję powabni spełniają także elementy generatywne – pręciki czy słupki. 

Poza samą barwą na kwiatach mogą być obecne specjalne wzory (ang. „nectar guides”), które pomagają znaleźć miejsce do wylądowania, a także zlokalizować źródło pokarmu. 

Część wzorów widzialna jest dla nas gołym okiem część zaś są w stanie dostrzec tylko zapylacze, widzące światło UV, do których kierowana jest ta informacja. Ponadto istotną rolę odgrywa wielkość kwiatów – duże są lepiej widoczne i mogą być odbierane jak bardziej zasobne w źródło pokarmu.

Kształt i rozmiar kwiatu zapewnia wizualne wskazówki i strukturę, która umożliwia odpowiedniemu zapylaczowi kontakt z pylnikami i znamieniem kwiatu, a co za tym idzie dokonanie tak ważnego dla rośliny zapylenia. Kwiaty zapylane przez chrząszcze mają zwykle większe i bardziej otwarte kwiaty, które zapewniają łatwe lądowanie (chrząszcze nie są zanadto zwinne w locie).  Kwiaty z długimi ostrogami przystosowane są do bycia zapylanymi przez zwierzęta z odpowiednimi aparatami gębowymi (lub dziobami i językami). 

Znaczna grupa zapylaczy pobiera pokarm po wylądowaniu, co umożliwia odpowiednia budowa kwiatów (kwiatostanów), wymuszająca na odwiedzających je zwierzętach kontakt ze strukturami reprodukcyjnymi.

Zapach emitowany przez kwiaty tworzy kompozycja lotnych związków organicznych oraz innych substancji mających zapach, w różnym składzie i proporcjach. 

Zapach uwalniany jest przez osmofory, specjalne struktury wydzielnicze, znajdujące się w kwiecie. Zapachy ułatwiają zapylaczom odnalezienie kwiatów. Szczególnie intensywnie wydzielane są przez kwiaty otwierające się po zmierzchu, które trudniej zlokalizować. 

Czasem, jak np. w kwiatach róży pomarszczonej, zapach jest uczciwym sygnałem dowodzącym obecności nagrody pokarmowej. W kwiatach tego gatunku zapach emitowany jest przez ziarna pyłku, obecność zapachu jest więc równoznaczna z obecnością pyłku. Niektóre rośliny na drodze ewolucji poza wyglądem, również zapachem upodobniły się do feromonów emitowanych przez samice owadów, np. kwiaty przedstawicieli rodzaju dwulistnik (Ophrys) mogą pachnieć jak pszczoły, osy, bądź muchy. 

Poza wabiącym zapachem, warżki dwulistników łudząco przypominają wyglądem i budową samice. Do przeniesienia pyłku dochodzi w procesie pseudokopulacji, gdy samiec stara się zapłodnić upatrzoną samicę, a tak naprawdę warżkę rośliny. 

Inne zaś, przypominające rozkładające się mięso także dostosowały zapach do wyglądu kwiatów, np. storczyki z rodzaju Bulbophyllum, przedstawiciele rodzaju kokornak (Aristolochia), czy rodziny obrazkowatych (Araceae).

Zapylacze odwiedzają kwiaty nie tylko w celu znalezienia pokarmu. Pszczoły z plemienia Euglossini odwiedzają kwiaty w poszukiwaniu zapachu. Samce zbierają estry do specjalnych struktur na odnóżach w celu stworzenia unikalnej kompozycji zapachowej mającej zwabić samicę.  

W naszych szklarniach można znaleźć gatunki należące do rodzaju Stanhopea, które jako jedne z roślin odwiedzają samce tych owadów. Kwitną zazwyczaj latem i charakteryzują się bardzo silnym zapachem.

Wskazówki dojazdu

Ogród Botaniczny
Uniwersytetu Warszawskiego

Aleje Ujazdowskie 4,
00-478 Warszawa

Ogród
Oaza przyrody w wielkim mieście

Dostępny
codziennie i dni świąteczne: 10:00 - 20:00
KASY czynne do godziny: 19:00

Szklarnie
Tropikalny las w centrum Warszawy

Dostępne
wtorek-niedziela, dni świąteczne: 10:00 - 20:00
KASY czynne do godz: 19:00 (ostatnie wejście: 19:20)

Używamy plików cookie, aby poprawić komfort korzystania z naszej witryny. Przeglądając tę stronę, zgadzasz się na używanie przez nas plików cookie.