Kazachstan. Pustynia Kazył-Kum

Do południowego Kazachstanu zabrała nas Agnieszka Krzyk, która pracuje na Wydziale Biologii UW od 22 lat, z czego w Ogrodzie Botanicznym od 8. Obecnie jest zastępcą Dyrektora Ogrodu Botanicznego UW ds. technicznych. Uczestniczyła w kilkunastu wyprawach naukowych, m.in. na pustynie Azji Środkowej (Kazachstan, Uzbekistan, Tadżykistan, Kirgistan) oraz do strefy arktycznej i subarktycznej (Spitsbergen Środkowy, północna Finlandia i północna Norwegia). Hobbystycznie zajmuje się fotografią przyrodniczą i dokumentalną.

Południowy Kazachstan. Pustynia Kyzył-kum. W języku kazachskim nazwa ta oznacza „czerwoną pustynię”. Trafnie. Czerwony pył wciska się wszędzie, nawet do koperty zegarka. Temperatura na zewnątrz 50°C. W samochodzie… wolę nie sprawdzać. Klimatyzacja wysiadła przy 40°C. Na oparach paliwa dojeżdżamy do stacji benzynowej. Pierwsza od 600 km. 

Przy jedynym dystrybutorze stoją pudła z czerwonym napisem cyrylicą: „саксаул” (saksauł). W środku równo przycięte kawałki drewna. Wczytuję się w szczegóły. Drobniejszą czcionką dopisek: „ekologiczne, przyjazne środowisku, czyste paliwo”. Nic z tego, nasza terenówka na tym nie pojedzie. Kolejny napis na pudłach głosi: „Niezastąpiony do palenia w kominku oraz do przyrządzania szaszłyków, podczas palenia nie emituje rakotwórczych substancji”. 

Na tym sielanka się kończy, ponieważ populacja saksaułów z Kyzył-kum została mocno przetrzebiona na skutek niekontrolowanej wycinki na opał. 

Saksauł biały (Haloxylon persicum), bo to jego drewno można było kupić na stacji benzynowej, to jeden z trzech środkowoazjatyckich gatunków z rodzaju Haloxylon. Pustynne drzewo o bardzo charakterystycznym pokroju dorasta do 5 m wysokości, dożywając około 50 lat. Podobnie jak opisywany przeze mnie wcześniej teresken, należy do rodziny szarłatowatych. 

Jest świetnie przystosowany do skrajnie trudnych warunków pustynnych. Tworzy zbiorowiska, tzw. saksaulniki, które pełnią bardzo ważną rolę w pustynnych i półpustynnych ekosystemach. Korzenie saksauła sięgają do wód gruntowych aż do 30 metrów w głąb gleby. Podciągają wodę bliżej powierzchni, przez co staje się ona dostępna dla roślin, których korzenie nie sięgają tak głęboko. 

Saksaulniki stabilizują także ruchome piaski, dając mniejszym roślinom szansę na wzrost i chroniąc ludzkie osady przed zasypaniem (jedno drzewo zatrzymuje aż 4 tony piasku!). Zimą zaś zatrzymują śnieg, przez co wzbogacają przesuszone gleby w wodę. Są też schronieniem i pożywieniem dla pustynnych zwierząt. 

Same zalety! …a na dodatek, na saksaułowe nieszczęście, to idealny opał. „Ekologiczny, przyjazny środowisku, czysty” – jak reklamują sprzedawcy. Ciężkie drewno (o gęstości aż 1 g/cm³) podczas spalania daje bardzo dużo ciepła. Bez dymu i iskier. Z tego powodu koczownicy zamieszkujący dawniej te tereny używali go do ogrzewania jurt i do gotowania. Podczas swoich wędrówek nie zużywali dużo drewna. 

Niestety, współcześni wielbiciele tak popularnych w Azji Środkowej szaszłyków, zwłaszcza właściciele szaszłykarni, kupują drewno saksaułów masowo. Dla sprzedawców drewna to dochodowy interes. Zwykle nielegalny, ponieważ od 2004 roku obowiązuje w Kazachstanie moratorium na wycinkę saksaułów, a od 2017 roku wprowadzono zakaz handlu drewnem tego gatunku. Legalnie można kupić jedynie drewno pozyskane podczas prac pielęgnacyjnych w saksaulnikach. Wyznaczono też limity dla lokalnych mieszkańców (4 m3 na gospodarstwo). Pokrywa to minimalną część zapotrzebowania. 

W efekcie na kazachskich (a także uzbeckich i turkmeńskich) pustyniach ogromnym problemem jest rabunkowa eksploatacja saksaulników i nielegalny handel drewnem. 

Memorandum na wycinkę zostało w zeszłym roku przedłużone do końca roku 2023. Zaostrzono kary za nielegalne pozyskiwanie i sprzedaż drewna. Niestety, nie powstrzymuje to złodziei. W 2018 roku kazachscy leśnicy zarejestrowali nielegalną wycinkę 3 tysięcy hektarów saksaulników. W roku 2019 było to 2,8 tys. ha. A to tylko dane z obszarów przez nich monitorowanych. Od 2008 roku Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju przeznacza około 20 mln USD co 4 lata na działania związane z czynną ochroną kazachskich saksaulników oraz na uświadamianie miejscowej ludności, jakie zagrożenie niesie ze sobą ich dewastacja. 

Efekt jest już widoczny. Zalesiono saksaułami kilkanaście tysięcy hektarów kazachskich pustyń, zatrudniono kilka tysięcy strażników, wprowadzono programy edukacyjne. Jest duża szansa, że saksauły nie znikną z pustynnych krajobrazów Kazachstanu. Z tą nadzieją odjeżdżamy ze stacji benzynowej, na której sprzedawano saksaułowe drewno. Chyba legalnie, sądząc po informacji na pudłach: produkt pochodzi z wycinki pielęgnacyjnej. Mimo to nie kupiliśmy…

Wskazówki dojazdu

Ogród Botaniczny
Uniwersytetu Warszawskiego

Aleje Ujazdowskie 4,
00-478 Warszawa

Ogród
Oaza przyrody w wielkim mieście

Dostępny
codziennie i dni świąteczne: 10:00 - 20:00
KASY czynne do godziny: 19:00

Szklarnie
Tropikalny las w centrum Warszawy

Dostępne
wtorek-niedziela, dni świąteczne: 10:00 - 20:00
KASY czynne do godz: 19:00 (ostatnie wejście: 19:20)

Używamy plików cookie, aby poprawić komfort korzystania z naszej witryny. Przeglądając tę stronę, zgadzasz się na używanie przez nas plików cookie.